Papiorzany Comber to świetne miejsce, żeby spotkać się z dziewczynami (niektórymi znanymi dotychczas tylko wirtualnie), poklachać, kupić co nieco i nauczyć się czegoś nowego. To coś nowe to żurnalowanie, na które namówiły mnie scrapowe psiapsióły :) Warsztaty poprowadziła JaMajka, bardzo sympatyczna babeczka :) To zdjęcie poniżej podwędziłam JaMajce.
Efekty moich zmagań z żurnalowaniem. Nie umiałam się zdecydować w jakie kolory pójść, więc stworzyłam dwie różne strony. No cóż, początki bywają trudne, proszę o wyrozumiałość ;)
Zygzaczki...
koronki,
i motylki ;)
I pan lekko podkolorowany ;)
Pozdrawiam, Klaudia