A celem spotkania było ozdabianie (pewnie ma to jakąś fachową nazwę ? ) segregatorów na ATC oraz... ploteczki :)
Dziewczyny stworzyły piękne okładki ! U Inki można już zobaczyć jej dzieło :)
Ja z mojej okładki nie byłam zadowolona, wyszła mi jakaś taka nijaka, blada i bezpłciowa.
Tak więc niedzielę spędziłam na przerabianiu tego co zrobiłam :)
Segregator dostał więcej kolorków, więcej stempelków, a szukając metki znalazłam jeszcze zapodziane rub-onsy.
Efekt końcowy może nie jest powalający ale segregator teraz podoba mi się zdecydowanie bardziej.
Tak wyglądał segregator wcześniej (Inka uwieczniła tą maszkarę w trakcie powstawania ).
Jak widać z pierwotnej wersji pozostała tylko kobitka i koronki.
Szkoda mi było stemplowanego napisu ale niestety pod wpływem glimmerów rozjechał się nieładnie.
Tu jeszcze zbiorowe zdjęcie podwędzone z bloga Inki. Widać tu segregatory dziewczyn :)
A tu mały bonusik, pierwsze ATC mojego siedmiolatka :) Oczywiście w ulubionym temacie .
I koniecznie musiało zamieszkać w w segregatorze :)
Dziękuję Wam za tyle sympatycznych słów pod moimi skrzydlatymi kotami :)
Pozdrawiam serdecznie, Klaudia