I razem z Inką, Iwoną i Sylwią będę "tworzyć" karty tematyczne do tych kwartalników ;)
Odbyło się spotkanie, na spotkaniu powstały okładki.
Bazy materiałowe do okładek, pieczołowicie i z poświęceniem, pozszywała wcześniej Iwonka.
Reszta to już radosna twórczość każdej z nas.
Inka tu pokazała swoją okładkę.
A oto moja...trochę zmodyfikowana już w domu.
My...
oraz...mały bałaganik :)
Zapowiada się ciekawa zabawa- piękna okładka już powstała, więc z niecierpliwością będę śledzić karty z kwartalnika. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUrocza okładka :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam-Peninia*
Podoba mi się ten bałaganik na stole-lubię taki :) a okładka bogata,oj będzie co oglądać.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! I pomysł wspaniały;)
OdpowiedzUsuńAtmosfera była fantastyczna, to i prace wyszły fantastyczne :)))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! A zabawy ile!!!
OdpowiedzUsuńTo wygląda zupełnie jak mój stół :) Tzn to, co na górze. A kwartalnik - pomysł świetny, a Twoja - i Dziewczyn - interpretacja - sza po ba (czy tam chapeau bas) :)
OdpowiedzUsuń