26 stycznia 2012

LO

Zrobiłam LO... trzecie w mojej karierze :) No szał po prostu ;)
W Diabelskim Młynie trwa jeszcze wyzwanie, w którym należy zliftować pracę Katharinki.
Praca piękna, wielowarstwowa i bardzo kolorowa, stanowiła dla scrapowego laika nie lada wyzwanie.
Postanowiłam więc dosyć wiernie trzymać się oryginału, żeby przypadkiem nie przekombinować.
Mam nadzieję,że się udało (nie przekombinować)  :)
Jako bazy użyłam papieru 7 dots studio, Sleepless z kolekcji Dreamer.
Jego neutralny,szarawy odcień wyeksponował kolory papierów,których brzegi dodatkowo potuszowałam czarnym tuszem.
Anielskie skrzydło pomalowałam białą farbą i spryskałam Glimmer Mistem.
Czatowałam rano na słońce,żeby zrobić jakieś sensowne zdjęcia, ale słońca niet,
za to zaczął padać śnieg :)








Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad :)
Pozdrawiam, Klaudia